niedziela, 24 września 2023

Manga idealna na jesień - Another

 


 Kiedy w klasie trzeciej C niespodziewanie w wypadku ginie Misaki. Nauczyciele i uczniowie decydują się zachowywać się... tak jak gdyby nic się nie stało. Jakby ich rówieśnik, wciąż był wśród żywych. Sytuacja trwa, aż do zakończenia szkoły... Mało tego na klasowym zdjęciu w tajemniczych okoliczność pojawia się... właśnie Misaki... nie żyjący chłopak...

26 lat później do tej samej szkoły i klasy trafia Kouichi Sakakibara. Chociaż atmosfera w klasie od początku zdaje się napięta... to chłopak stara się przystosować. Trzymając się ściśle narzuconych reguł. Niestety, rozmowa Kouichi-ego z tą "której nie ma" otworzyła wrota do krainy śmierci. Czy można to jeszcze powstrzymać? Czy uczniowie znajdą sposób, żeby powstrzymać klątwę. 


Po mangę sięgnęłam ze względu na sentyment, jaki wiązał się z obejrzeniem kilka lat temu anime. Jednak warto zaznaczyć, że manga i anime troszkę się od siebie różnią. Nie tylko postacie wyglądają inaczej, ale też fabuła miejscami obrała swój własny kierunek. Muszę, jednak zaznaczyć, że oryginalny "Another" został wydany w formie książki - autor Yukito Ayatsuji, . I co jest zaskakujące manga miała mieć dwa tomy, ale Hiro Kiyohara odpowiadający za adaptacje mangi. Stwierdził, że chciałam by popracować dłużej nad tą serią i tak właśnie mamy serie składającą się z czterech tomów.

 Tak, miedzy nami to nie wyobrażam sobie, żeby "Another" skończył się na dwóch tomach... 

Co myślę o mangowej adaptacji?

Kreska - moim zdaniem styl rysowania Hiro Kiyhohara idealnie oddaje klimat mangi. Jest wiele ciemnych stron, postacie są bardzo poważne (chociaż nie zabraknie miejsca na humor), dużą uwagę poświęcono detalą i nie które kadry są wprost zniewalające. W przeciwieństwie do anime, bardziej odczułam tu zarys horroru. 

Nawet sam autor Yukito Ayatsuji, który jest twórcą oryginalnego "Another" był pod wrażeniem mangi (przynamniej mam taką nadzieję, że faktycznie był zadowolony, że to nie tylko dobra mina do złej gry).

∆ Fabuła - jest mroczna, trzyma czytelnika w napięciu i jest bardzo skomplikowana jak na cztery tomy. Niektóre dialogi trzeba bardzo uważnie czytać i tak między nami... Mam wrażenie, że w jednym może dwóch dymkach coś nie grało. Pojawił się jakiś błąd, który na logikę nie pasował kompletnie do reszty zdania, ale jakoś domyśliłam się, o co chodzi. Może coś podczas drukowania nie wskoczyło.


| ANIME I MANGA - PORÓWNANIE |



∆ Podsumowując mangowa wersja Another bardzo mi się podobała.

∆ Anime jest w jakimś stopniu podobne do mangi, kluczowe elementy zostały zachowane, ale twórcy dali coś od siebie. 


Mam tu między innymi zupełnie inny wygląd postaci i w pewnym momentach rozwój wydarzeń. Ale to, co cenię w anime, a czego nie było w adaptacji mangowej, to zdarzenia na biwaku, na który wybrała się klasa C.   

 W komiksie biwak bardzo szybko się zaczął i skończył. W anime troszkę dłużej to wszystko trwało, więc za nim poznamy prawdę wiele się zdarzy... ( będzie krwawo, tyle mogę zdradzić) 

Przeczytałam wszystkie cztery tomy mang, więc myślę że październiku spróbuję obejrzeć anime. I poszukam tej wersji filmowej. 

Czy warto przeczytać? To zależy od gustu czytelniczego, ja lubię mroczne historie. Dlatego… często bez większego namysłu po nie sięgam. W przypadku "Another" zachętą do zakupu, było anime... ale w tym przypadku trzeba być przygotowanym na pewne różnice między adaptacją mangi, a anime. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz